Polskie rzemiosło ma bogate tradycje i olbrzymi potencjał. Brak jednak właściwych regulacji, które gwarantują, że fachowiec będzie posiadał konieczne przygotowanie do zawodu. Zdaniem prezesa Związku Rzemiosła Polskiego Jerzego Bartnika to problemem, który należy rozwiązać. Zapraszamy do lektury wywiadu z prezesem w Gazecie Wyborczej.

Świetni cukiernicy i piekarze, budowlańcy, instalatorzy , elektrycy czy hydraulicy, a także znakomici konserwatorzy zabytków, kowale artystyczni i witrażownicy, to zdaniem Jerzego Bartnika, tylko niektórzy fachowcy, z których profesjonalnych usług i produktów możemy korzystać w naszym kraju.

Prezes Jerzy Bartnik zachęca do uważnego przyglądania się kwalifikacjom, jakie posiadają zatrudniani przez nas fachowcy. Ponieważ państwo nie bierze na siebie odpowiedzialności za solidne wykształcenie naszych rzemieślników i poprzez regulacje prawne nie może gwarantować nam jakości usług, łatwiej trafić na pseudofachowca. Dlatego warto pokusić się o spojrzenie na dyplomy w gabinetach fryzjerskich, czy u zegarmistrza, a jeżeli mamy wątpliwości, co do kwalifikacji usługodawcy - zadzwonić do lokalnego cechu lub izby rzemieślniczej i zapytać. Jeżeli rzemieślnik posiada kwalifikacje, to właśnie tam będzie można je potwierdzić. Takie działanie przyniesie korzyści nie tylko nam – klientom. Pomoże również na eliminowanie z rynku partaczy, przez których czasem cierpi opinia rzemieślników

Źródło:Gazeta Wyborcza